PRZEGLĄD MASECZEK DO TWARZY

Zawsze gdy jestem w Rossmann'ie albo Hebe zaopatruję się w maseczki do twarzy. Śmiało mogłabym powiedzieć, że jestem maseczkomaniaczką. Dzisiaj mam dla Was kilka, które zużyłam w ostatnich miesiącach.


Lirene Dermoprogram, Nawilżenie i odżywienie, Witaminowa maska ultra nawilżająca
Moja skóra była po niej tak mięciutka, gładka i nawilżona. Ma przyjemny zapach i lekką konsystencję. Jej ogromnym plusem jest to, że nie trzeba jej zmywać i spokojnie można użyć jako kremu na noc. Na opakowaniu jest napisane, że maseczka jest przeznaczona dla skóry suchej i zmęczonej, ale jako posiadaczka cery mieszano/tłustej mogę śmiało powiedzieć, że u mnie się sprawdziła. 

Exclusive Cosmetics, Hydrożelowe płatki pod oczy z kwasem hialuronowym
Spodziewałam się czegoś lepszego. Płatki zjeżdżają z twarzy, trzeba z nimi leżeć. Chociaż można to potraktować jako plus i sobie odpocząć. Czy nawilżają? Ciężko powiedzieć. Moja skóra była po nich nieco gładsza, ale spektakularnych efektów nie widziałam.


Bielenda, Silver Detox, Detox & Oczyszczenie
Po nałożeniu tej maseczki od razu pojawiło się u mnie bardzo mocne łzawienie. Nie warto spodziewać się metalicznego efektu,coś tam błyszczy, ale z pewnością nie tak jak na opakowaniu. Producent obiecuje nam matową, pełną blasku, świeżą i promienną cerę. Moja skóra jakoś specjalnie matowa po niej nie była. Maseczka ściąga skórę, czego bardzo nie lubię. Do zalet można za to zaliczyć skład, w który wchodzi nano srebro, węgiel i aktywny cynk. Ta maseczka raczej nie sprawdziła się u mnie i wątpię, że ponownie ją kupię. 

Bielenda, Matt Booster, Jelly Mask
Maseczka ma żelową konsystencję i bardzo przyjemny zapach. Skóra jest po niej faktycznie matowa i wygładzona, nawilżona i gładka. Jak dla mnie ta maseczka ma niewiele wad, jest za rzadka i spływała mi z twarzy, a przy zmywaniu mazała się, ale to raczej urok żelowej maseczki. U mnie ta maseczka sprawdziła się bardzo dobrze.


AA Beauty Bar, Maska węglowa oczyszczająca
Skusiłam się na tę maseczkę, bo moja skóra lubi węgiel. Ma kremową konsystencję, bardzo dobrze się ją nakłada. Nie spływa z twarzy ani nie lepi się. Po zmyciu skóra była miękka i dość dobrze nawilżona, czego się nie spodziewałam. Zaskoczył mnie też zapach, był bardzo przyjemny. Myślę, że to jedna z najlepszych maseczek jakie dane mi było stosować, efekt był od razu widoczny. Z pewnością na stałe trafi na moją listę zakupów.

Ziaja, Antyoksydacja, Jagody acai
U mnie z produktami od Ziaji różnie bywa, jedne się sprawdzają, a inne nadają się tylko do kosza. Ta maseczka należy do tej pierwszej grupy. Doskonale nawilża skórę twarzy i szyi. Ma przyjemną, kremową konsystencję i ładny zapach. Skóra jest miękka i odświeżona. Ja zmyłam ją po około 15 minutach, raczej nie podoba mi się opcja zostawiania maseczki na noc, ponieważ z pewnością więcej wytarłabym w pościel niż wchłonęłoby się w moją skórę.

Rival de Loop, Hydro Booster
Tę maseczkę bardzo często stosowałam zamiast kremu na noc. Jest bardzo wydajna, stosowałam ją na kilka razy. Nie nakładałam jej bardzo dużo, tak jak w przypadku innych maseczek, ponieważ jest bardzo gęsta i tłusta. Moim zdaniem nie nawilża jakoś spektakularnie. Dużym plusem jest za to opakowanie podzielone na dwie części. Cena jak za tę ilość też bardzo dobra, ale raczej nie kupię jej kolejny raz, u mnie słabo się sprawdza.

Martyna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 BEAUTY&LIFESTYLE , Blogger