Review #1

Review #1

Łucznik - silikonowa szczoteczka do twarzy AH 485

To małe urządzenie do pielęgnacji skóry odmieniło moją codzienną rutynę. Dostałam je w prezencie od rodziców, ale widziałam je w Auchanie za około 30 zł. Szczoteczka Łucznik jest dużo tańszym odpowiednikiem Foreo Luna 2, która w Douglasie kosztuje 829 zł. Spora różnica, prawda? Szczoteczka Łucznik działa na dwie baterie AAA. Niestety, ciężko się je wymienia.


Silikonowa szczoteczka Łucznik ma dwie strony, jedna z nich ma działanie oczyszczające, natomiast druga powierzchnia jest przeciw starzeniu. Szczoteczka posiada dwa poziomy wibracji. W pudełku znajdziemy również instrukcję użytkowania, którą warto przeczytać. 

Tryb oczyszczania czyści naszą skórę o wiele dokładniej niż mycie dłońmi. Dobrze oczyszczona skóra jest w stanie wchłonąć więcej cennych składników w dalszych etapach pielęgnacji. Tryb przeciw starzeniu wysyła delikatne impulsy pod powierzchnię skóry, które pomagają zredukować oznaki starzenia.
Ja moją szczoteczkę używam dwa razy dziennie. Na lekko zmoczoną szczoteczkę nakładam żel myjący. Delikatnie czyszczę twarz około dwie minuty. W przeciągu dość krótkiego czasu przyniosło mi to spore efekty.

Plusy: 
  1. Skóra jest doskonale oczyszczona i wygładzona.
  2. Niska cena.
  3. Lepsze działanie kolejnych kosmetyków.
Minusy:
  1. Po kilku pierwszy użyciach skóra była zaczerwieniona i piekła, teraz zdarza się to rzadziej.
  2. Wymiana baterii, ponieważ pokrywkę ciężko się zdejmuje.
     Martyna
ORGANIZING MY TIME

ORGANIZING MY TIME

Planowanie czasu stało się dla mnie priorytetem, gdy zaczęłam łączyć szkołę z pracą. Na początku nie umiałam się za to zabrać. Kupowałam kalendarz i wypisywałam do niego pojedyncze wydarzenia, o których i tak zapominałam, bo kalendarz leżał gdzieś na dnie torebki bądź biurka. Brakowało mi jednak poukładania. Chciałam pamiętać o wszystkich ważnych spotkaniach, testach i projektach oraz dniach, kiedy powinnam pójść do pracy. W zeszłym roku kupiłam kalendarz który łączył w sobie rok 2017 i 2018, przy czym zaczynał się od końca czerwca, a nie od stycznia. Na początku bardzo starałam się wszystkiego pilnować, ale nie byłabym sobą, gdyby nie stało się to co zawsze. Przestałam go używać.


Pod koniec roku usłyszałam o Bullet Journal’u. Spodobał mi się proces jego tworzenia, ponieważ wszystko robimy sami. Każdą stronę możemy zagospodarować jak chcemy. Jego urok tkwi w tym, że tak naprawdę jest wszystkim, nie tylko planerem. Może być naszym notesem, szkicownikiem, czymkolwiek. W internecie możemy znaleźć wiele inspiracji do tego, jak tworzyć nasz Bujo. Ja swój prowadzę w zeszycie w kratkę, ze względu na to, że nie jestem pewna czy mi się sprawdzi. Jeśli tak będzie, to z pewnością zainwestuję w zeszyt w kropki. Na razie moje planowanie idzie mi dobrze i mam nadzieję, że tak już będzie.

Mam dla Was kilka rad, jak zacząć skutecznie planować:
  1. Planuj dzień z przynajmniej jednodniowym wyprzedzeniem - ułatwi Ci to pamiętanie o wszystkich sprawach.
  2. Wizyty u lekarza bądź inne ważne wydarzenia wpisuj od razu, gdy poznasz datę.
  3. Zaakceptuj to, że czasami nie jesteś w stanie wykonać jakiegoś zadania, przenieś go na kolejny dzień - nie jesteśmy robotami, nie zawsze możemy przewidzieć, czy danego dnia będziemy w stanie wykonać wszystko, co akurat zaplanowaliśmy.
  4. Bądź skupiony na tym, co akurat robisz - być może będzie konieczne wyłączenie powiadomień w telefonie.
  5. Nie odkładaj nic na później - jeśli wiesz, że jesteś w stanie wykonać daną czynność właśnie wtedy, kiedy o niej myślisz, to zrób to. Staraj się robić wszystko na bieżąco, a szybko zauważysz, że nie tracisz tyle czasu, co wcześniej.

























Martyna
Projekt Denko #1

Projekt Denko #1


Postanowiłam prowadzić ten projekt, ponieważ sama lubię czytać posty o zużytych kosmetykach. Nie pamiętam, kiedy zaczęłam zbierać puste opakowania, ale wydaje mi się, że te zbierałam od listopada. Uważam, że ocena kosmetyków jest najlepsza, gdy zużyjemy je do samego końca. Zapraszam :) 


NATURALNY OLIWKOWY PŁYN MICELARNY ZIAJA
Kupiłam ten płyn przypadkiem, bo zazwyczaj do zmywania makijażu używam płynu z BeBeauty. Jest skuteczny, nie szczypie mnie w oczy i co najważniejsze - praktycznie nie pachnie. Cena za 200 ml produktu to około 10 zł.

TONIK OGÓREK TONIK DO CERY TŁUSTEJ I MIESZANEJ
W każdej sytuacji jest dla mnie niezawodny. Doskonale nawilża moją skórę, nie podrażnia, nie szczypie w oczy, ma przyjemny zapach. Jest wydajny i nie zawiera alkoholu. Cena za 200 ml produktu to około 6 zł. 

SIMPLE KIND TO SKIN HYDRATING CLEANSING OIL

Był to pierwszy olejek do mycia twarzy jaki stosowałam i byłam z niego bardzo zadowolona. Zawiera olej z pestek winogron oraz witaminę A i E. Doskonale oczyszczał moją tłustą cerę i nie pozostawiał na niej tłustej warstwy. Skóra była po nim miękka i delikatna. Dostałam go w prezencie od mojej bratowej, nie wiem czy jest dostępny w Polsce. 


NEUTROGENA, VISIBLY CLEAR, PINK GRAPEFRUIT FACIAL WASH
Żel jest delikatny, nie ściąga ani nie wysusza skóry, lekko się pieni. Ma przyjemny zapach, który na początku kojarzył mi się z płynem do naczyń, ale przyzwyczaiłam się do tego. Nie szczypie w oczy ani nie podrażnia. Nie zauważyłam, żeby eliminował zaskórniki. Dużym plusem jest pompka, która pozwala dozować odpowiednią ilość kosmetyku. Cena za 200 ml to około 20 zł. 

EVREE, MAGIC ROSE, RÓŻANY OLEJEK DO MYCIA TWARZY
Niestety opakowanie szybko stało się nieestetyczne. Produkt ma przyjemny zapach. Moim zdaniem, jest zbyt wodnisty w porównaniu do poprzedniego olejku, przez co nie byłam w stanie nalać odpowiedniej ilości produktu. Nie zapycha cery, nie zostawia na skórze tłustej warstwy. Cena za 200 ml to 15-25 zł.

L'OREAL PARIS, SKIN EXPERT, RARE FLOWERS, PURIFYING GEL
Mimo, że mam tłustą cerę u mnie sprawdził się dość dobrze. Skóra jest po nim miękka i nawilżona. Nie szczypie w oczy. Jest bardzo wydajny. Nie przesusza skóry. Jego konsystencja jest dość gęsta, czasami miałam problem, żeby go spłukać. Zawiera ekstrakt z róży i jaśminu przez co dobrze odżywia i koi. Cena za 150 ml to około 18 zł. 


FA, PINK PASSION, DEZODORANT W KULCE
Zdecydowanie wolę dezodoranty w kulce niż te w sprayu. Jak dla mnie zapewnia dobrą ochronę przed poceniem, chroni przed przykrym zapachem. Jest wydajny i łatwo dostępny. Nie niszczy ubrań, w miarę szybko wysycha. Niestety, po depilacji powoduje pieczenie. Cena za 50 ml to około 9 zł.

PANTENE, PRO-V, NATURE FUSION, OIL THERAPY SHAMPOO
Szampon dobrze się pieni, doskonale oczyszcza skórę głowy, włosy są po nim miękkie i łatwo się rozczesują.  Ma delikatny zapach, który na moich włosach długo się utrzymywał. Cena za 400 ml to około 15 zł. 

Jestem ciekawa Waszych opinii o tych produktach. 
Martyna
New year - new me

New year - new me

Wiele z nas jak co roku mówi sobie - Nowy Rok, Nowa Ja. Planujemy co zrobimy, żeby nie zmarnować kolejnego roku. Wielu z nas chce zapisać się na siłownię, ktoś chce zmienić coś w swoim charakterze, jeszcze inny przyrzeka sobie, że przeczyta nie wiadomo jak dużo książek lub obejrzy filmów. Jest wśród nas również bardzo dużo osób, które w sumie nie wiedzą czego chcą, ale skoro wszyscy coś postanawiają, to oni też muszą. Tłumaczymy sobie, że Nowy Rok jest dla nas motywacją do spełniania naszych pragnień i celów. Łatwiej jest nam zacząć od przysłowiowego Nowego Roku, niż od dzisiaj. Dostajemy dużo energii i motywacji, w sumie nie wiedzieć skąd. Tak jest przez pierwszy tydzień, dwa, a potem nagle o tym wszystkim zapominamy. Pochłania nas codzienne życie, praca, szkoła, rodzina, znajomi. Z czasem stajemy się leniwi, mówimy sobie, że zaczniemy od jutra, bo jeden dzień nie zrobi różnicy.

Skoro już ustaliliśmy, że chcemy coś zmienić w naszym życiu, wypadałoby przejść od słów do czynów. Najłatwiej byłoby sobie wszystkie nasze cele zapisać, a potem zacząć krok po kroku realizować. Według mnie najważniejszą zasadą byłoby to, żeby nie myśleć, że wszystkie zamiary, skoro są noworoczne, to muszą być koniecznie spełnione w tym roku. Chcemy się przecież zmienić na całe nasze życie, a nie tylko na pewien okres czasu. Jeśli tak by nie było, to wyglądałoby to w ten sposób - w tym roku zacznę się zdrowo odżywiać, bo to mój cel, a za rok znowu będę jeść fast foody, bo rok już minął. Jaki to miałoby sens? No właśnie, żaden.

Dobrym rozwiązaniem byłoby założenie własnego HABIT TRACKERA. Co możecie w nim umieścić? Wszystko to, co pomoże Wam stać się regularnym w dążeniu do Waszego celu. Codzienne ćwiczenia, przestrzeganie zdrowej diety, odpowiednia ilość snu, ilość wypitej kawy czy herbaty, jeśli chcemy zacząć ją ograniczać, oszczędzanie pieniędzy, jak i również czynności domowe, takie jak wynoszenie śmieci czy podlewanie kwiatów. Po prostu umieść tam wszystko to, co jest dla Ciebie ważne.


Teraz postaraj się, by ten rok i każdy następny był Twoim najlepszym. Musisz działać cały czas, żeby osiągnąć sukces i spełnić marzenia. To Twoja jedyna szansa, jedyne życie, a chyba nie chcesz na starość żałować, że chciałeś zrobić tyle rzeczy, a zabrakło Ci czasu.

Martyna
ABOUT ME

ABOUT ME

Cześć!

Od zawsze chciałam pisać i pisałam. Na początku były to prace konkursowe, później miałam swój mały kącik w szkolnej gazetce internetowej, gdzie często dodawałam przepisy i ciekawostki. Długo zastanawiałam się nad tym, o czym właściwie chciałabym pisać tutaj. Nie mam żadnej nietypowej pasji ani konkretnego zajęcia, ale sądzę, że jednak mam coś do powiedzenia. Pomyślałam jednak, że przecież mogę pisać o wszystkim z mojej perspektywy. W końcu postanowiłam przejść od słów do czynów. Powiedziałam sobie "dobra zakładam tego bloga" i jestem :)

Mam na imię Martyna i mam 17 lat. Pochodzę ze Śląska. Chodzę do drugiej klasy technikum budowlanego. Chciałabym skupić tutaj, w jednym miejscu wszystkie moje pasje, m.in.  podróżowanie, gotowanie, sport, modę, DIY i czytanie książek.
Copyright © 2014 BEAUTY&LIFESTYLE , Blogger